Trema jest zjawiskiem powszechnym. Chyba nie ma na świecie osoby, które nie miałaby z nią chociaż raz w życiu do czynienia. Mimo swojej znaczącej pozycji w społeczności, nikt tak naprawdę nie chce jej mieć. Powoduje ona, zwłaszcza w czasie wystąpień przed publicznością, że człowiek staje się nerwowy, martwi się ewentualnymi konsekwencjami i najchętniej zrezygnowałby z wyrażania własnego zdania. Warto zatem poznać kilka skutecznych sposobów walki z tym zjawiskiem, aby móc przełamać się ze swoimi słabościami oraz negatywnymi myślami paraliżującymi naszą mowę oraz nawet ruch.

Co wywołuje najczęściej tremę?

Trema w największej liczbie przypadków jest wywołana przez strach. Człowiek martwi się wystawioną opinią przez słuchaczy. Zbyt wiele myśli wchodzi do głowy i wygłaszający przemówienie nie do końca jest pewny w swoje umiejętności. Dochodzą różne przemyślenia na temat ewentualnej pomyłki lub braku zainteresowania słuchaczy. To wszystko potęguje strach, a tym samym tremę.

Trema jest normalnym zjawiskiem, które jest często spotykane. Dlatego w dużej liczbie przypadków jest ona nawet potrzebna. W zdrowych granicach wpływa ona mobilizująco na przemawiającego. Pozwala ona potraktować jakiekolwiek przemówienie poważnie, co zmusza do wcześniejszego przygotowania się. Gdyby nie było tremy, nikt by nie starał się, by wypaść przekonująco. Problem pojawia się, jeśli trema zamiast pozytywnie mobilizować i zmuszać do potrzebnych starań, działa odwrotnie i paraliżuje człowieka. W takim przypadku trzeba szukać sposobów niwelowania działań tego stresu.

Jak pokonać tremę? Sposoby walki z tremą

Jednym z potwierdzonych naukowo sposobów na walkę z tremą jest mowa ciała. Kluczem do sukcesu, a przynajmniej do połowy sukcesu, jest nauczenie się prawidłowego ułożenia ciała podczas przemawiania. Prawda jest taka, że przybierając pewną pozycję (to znaczy wyprostowaną, nieprzygarbioną), można mieć pewność, że ciała wyśle pozytywne sygnały do mózgu, co jednocześnie pozwoli uwolnić się większej ilości testosteronu. Tym samym można mieć pewność, że przemawiająca osoba poczuje się zdolna do wygłaszania mowy oraz będzie przekonana, że robi to prawidłowo.

Ciekawym pomysłem jest inne rozpatrywanie powszechnie uważanych negatywnych symptomów stresu. Zamiast martwić się szybko bijącym sercem, można pomyśleć, że jest to konieczne, aby sprawniej dotlenić całe ciało. Paniczne oddychanie można potraktować jako sposób na dostarczanie większej ilości tlenu do organizmu. Wydaje się proste, ale dla wielu skuteczne do redukowania zdenerwowania.